Witam po naszej krótkiej przerwie świątecznej.
Nie było mnie tu raptem kilka dni a już się za Wami stęskniłam :-) i muszę nadrobić zaległości na moim blogu oraz u Was!
W trakcie przerwy świątecznej nabyłam kilka ciekawych dla mnie rzeczy ale będę je dodawać stopniowo.
Dziś, czas na Błyszczyk Miss Sporty Hollywood Lip Gloss
jak dla mnie najlepszy zakup z pośród tego co ostatnio kupiłam.
Zacznę od *opakowania wg. mnie jest to standard w tej firmie ładny flakonik przeźroczysty ze srebrnymi napisami i zakrętką. Dzięki temu flakonikowi beż otwierania zakrętki możemy zobaczyć jak wygląda zawartość.
Błyszczyk posiada bardzo fajny *aplikator, dzięki któremu nabieramy niewielką ilość produktu, który z łatwością możemy rozprowadzić na ustach i nie martwić się, że naniesiemy go za dużo.
Jeśli chodzi o *kolor to posiadam 160 Malibu Street - na poniższy zdjęciu możecie go zobaczyć.
Jest to kolor bardzo delikatny różowy wręcz bezbarwny z maleńkimi drobinkami brokatu.
Jeśli chodzi o *trwałość hmm powiem tak, jeśli ktoś lubi zjadać błyszczyki to z pewnością nie będzie miał go na ustach zbyt długo ja nie należę do tych osób wiec u mnie utrzymuje się ok.2 godzin przy jednej aplikacji.
Świetnie *nawilża, usta wyglądają naturalnie i są pełniejsze.
*Cena nie jest wygórowana a wręcz niska - 8.99 zł w drogerii Rossmann.
Podsumowując: trwałość, nawilżenie, kolor, niska cena to jest to co najbardziej podoba ni się tym błyszczyku. Na pewno kupię go ponownie.
Polecam !!!!
Heh, moja siostra była dziś ze mną w Rossmannie i kupiła właśnie taki błyszczyk! ;D
OdpowiedzUsuń...co za zbieg okoliczności hehe...bedzie zadowolona bo jest dobry
Usuńkocham błyszczyki
OdpowiedzUsuńhttp://dorotadrygalska.blogspot.com/
Nie przepadam za błyszczykami, dlatego za dużo kasy na nie nie wydaje, ale te z miss sporty są świetne :) Ładnie wyglądają na ustach i mają przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuń